Piosenkę otwierającą program śpiewali Jan Kaczmarek i Marek Motas
Biją zegary, sekunda goni się z sekundą na okrągło
Skąd tyle pary, tyle tupetu, że tak ciągną się i ciągną.
Kiedy się zastanowić, to ze zdziwienia człowiekowi staje mózg.
Co to za motor, który popycha nieustannie tryby czasu?
Co to za rotor, czy to na popych, czy na pociąg, czy na zasuw
To się nie mieści w głowie, no chyba że ktoś ma jak baniak duży łeb! (taki wielki)
I w tym się streszcza prawda złowieszcza, że czas nie zając, nie królik, nie nutria i zawsze trzeba poczekać do jutra, żeby na jutro można było mówić dziś.
Więc nie mów, hop, nie mów, hop dziś, nim nie przeskoczysz jutro dzisiejszego
dnia (no bo jak?)
Bo czas, rzecz prosta, ma prędkość constans i nie pomoże przyspieszacz, dopalacz.
Godzina dobra, zła sześćdziesiąt minut trwa, żadne pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt sześć,
numery te nie wchodzą w grę, o nie!
Sześćdziesiąt minut, sześćdziesiąt minut, tyle mieści się w godzinie, sześćdziesiąt minut
i jeśli możesz, zaraz przekaż to rodzinie.
Niedużo to, niemało, można powiedzieć, że to jest jak raz w sam raz!
🎙️ 60 minut na godzinę – satyra PR III, która rozśmieszyła PRL
Tło historyczne i twórcy
Audycja radiowa 60 minut na godzinę (znana również jako Sześćdziesiąt minut na godzinę) była emitowana w Programie III Polskiego Radia w latach 1974–1981. Jej debiut miał miejsce 14 stycznia 1974 roku, kiedy to słuchacze Programu III usłyszeli pierwsze żarty, piosenki i słuchowiska satyryczne.
Za pomysł audycji odpowiadał Marcin Wolski, który początkowo pełnił funkcję „nadredaktora”, a od 1976 roku – po zmianie czołówki – przybrał tytuł „arcydyrektora”. Do zespołu dołączył również Andrzej Zaorski, Krzysztof Materna, a przede wszystkim Jacek Fedorowicz, który dzięki swoim wybitnym kreacjom szybko stał się centralną postacią programu. Reżyserem całości był Andrzej Pruski.
Formuła audycji – co usłyszał słuchacz
Program był prawdziwym miszmaszem satyrycznych form: od felietonów, piosenek i wierszy, poprzez słuchowiska czy rysunki dźwiękowe, aż po humorystyczne scenki – uchodząc za istne „magazynowe arcydzieło” . Elementy stałe programu obejmowały cykle takie jak:
- Przygody redakcji – w roli np. „Kolegi Kierownika”, „Kolegi Kuchmistrza” czy „Kolegi Spikera”, kreowane przez Fedorowicza.
- Przygody „piratów” – satyryczne postacie kreowane przez Zaorskiego i Marian Kociniaka, z udziałem gości w stylu Janusza Gajosa czy Krzysztofa Kowalewskiego.
- Słuchowiska i cykle: Rycerze (tekst Andrzeja Waligórskiego), Para‑męt pikczers, Rossmówki, Z pamiętnika młodej lekarki, „Centralna Kuźnia Młodych” (CKM) i wiele innych. Wiele z nich stało się kultowymi i było odtwarzane później wielokrotnie.
Program zawierał także piosenki, z których niektóre stały się przebojami – jak Ragazza da Provincia Jacka Zwoźniaka czy Los Andes Cordillera w wykonaniu Jana Kaczmarka.
Zmieniające się godziny emisji
Audycji towarzyszyły zmiany w harmonogramie: początkowo nadawano ją w poniedziałki około godz. 20:00, później w soboty, a w końcu w niedzielne poranki (10:00–11:00), z powtórkami w poniedziałki wieczorem.
Cenzura i odwaga w głosie w czasach „Solidarności”
W okresie sierpień–grudzień 1980 roku audycja odważnie wspierała NSZZ „Solidarność”. Cenzura PRL regularnie blokowała emisję niektórych odcinków – nagrania były zastępowane archiwalnymi, a czasem audycja nie została wyemitowana w ogóle. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku program został zawieszony, a twórcy objęci faktycznym zakazem pracy w radiu.
Dziedzictwo i kontynuacje
Po zamknięciu audycji część zespołu przeszła do formatu estradowego pod szyldem „1000 metrów na kilometr”. W latach 1989–2009 duch audycji kontynuował program ZSYP w Programie I Polskiego Radia.
Publikacje i wznowienia
W 1978 roku ukazał się wybór tekstów radiowego magazynu w formie książkowej – 60 minut na godzinę, opatrzone ilustracjami Jerzego Flisaka. Druga edycja trafiła do księgarń w 1980 roku, wraz z kasetą magnetofonową z nagraniami. Po 2002 roku Polskie Radio wydało także płyty CD z największymi przebojami audycji.
Dlaczego warto wspomnieć o „60 minut na godzinę” dziś?
- Fenomen satyrycznego przekazu w PRL – audycja doskonale łączyła humor, inteligencję i krytyczne spojrzenie na rzeczywistość, często balansując na granicy cenzury.
- Kultowe postacie i piosenki – kreacje Fedorowicza i piosenki z „Elity” są wciąż znane i cenione przez kolejne pokolenia.
- Ślady w kulturze – książki, płyty CD, a inspiracje w programach takich jak ZSYP pokazują, że „60 minut…” miało wpływ na rozwój satyry radiowej i estradowej po transformacji.
Audycja 60 minut na godzinę to klasyk PR III – pełen błyskotliwej satyry, wyrazistych postaci i ważnych społeczno‑politycznych komentarzy. To program, który nie bał się mówić o rzeczywistości i, mimo formalnego rygoru PRL, bawił, edukował i inspirował kolejnych twórców. Dziś pozostaje świadectwem inteligentnej satyry i odwagi słowa.