Podróż ludzi Księgi – Olga Tokarczuk

5/5 - (1 vote)

Recenzja powieści Podróż ludzi Księgi Olgi Tokarczuk

Powieść Podróż ludzi Księgi, debiut literacki Olgi Tokarczuk z 1993 roku, to utwór niezwykle wielowarstwowy i symboliczny, który – mimo że powstał na początku pisarskiej drogi autorki – już wtedy sygnalizował jej ogromny potencjał twórczy. To proza gęsta, pełna aluzji filozoficznych i mistycznych, osadzona w realiach historycznych, ale zdecydowanie wybiegająca poza ramy tradycyjnej powieści historycznej. Tokarczuk w swoim debiucie proponuje czytelnikowi nie tyle klasyczną narrację fabularną, co raczej literacką wędrówkę – duchową, intelektualną i egzystencjalną.

Już sam tytuł książki wskazuje na metaforyczny wymiar utworu. „Ludzie Księgi” to nie tylko bohaterowie, którzy wyruszają w podróż w poszukiwaniu mitycznej Księgi zawierającej absolutną Prawdę, ale również każdy z nas – czytelnik, poszukujący sensu życia, odpowiedzi na pytania o istotę istnienia, naturę boskości, prawdy i wiedzy. Księga jest bowiem alegorią wiedzy absolutnej, nieosiągalnego ideału, do którego człowiek dąży, choć z góry skazany jest na niepowodzenie. W tym sensie podróż opisana w powieści przypomina średniowieczne peregrynacje, duchowe wyprawy, które nie mają przynieść konkretnego celu, lecz mają same w sobie wartość oczyszczającą i kształtującą.

Akcja powieści rozgrywa się we Francji XVII wieku – okresie przełomów światopoglądowych, rywalizacji religii i rodzącej się nowoczesności. Tokarczuk bardzo sprawnie kreuje świat historyczny, wykorzystując autentyczne realia epoki jako tło dla swoich filozoficznych rozważań. Jest to czas, gdy człowiek zaczyna kwestionować dogmaty, poszukiwać prawdy poza Kościołem, gdy racjonalizm zaczyna wypierać mistycyzm. W tej scenerii autorka osadza grupę bohaterów – pielgrzymów, którzy wyruszają w podróż, by odnaleźć Księgę, każdy z własnych powodów, z własnym bagażem doświadczeń, pragnień i lęków.

Jedną z największych zalet tej powieści jest sposób, w jaki Tokarczuk konstruuje postaci. To nie są jedynie funkcje fabularne, lecz pełnoprawne indywidualności, których losy splatają się w misternie utkanym gobelinie narracji. Wędrowcy reprezentują różne światopoglądy i podejścia do życia – są wśród nich mistycy, sceptycy, pragmatycy i marzyciele. Autorka nie wartościuje ich postaw, lecz raczej ukazuje bogactwo ludzkiego doświadczenia i różnorodność dróg, jakimi można próbować dojść do prawdy. W tym sensie Podróż ludzi Księgi to także refleksja nad poznaniem – jego ograniczeniami, złudzeniami i nadziejami.

Warstwa językowa powieści stanowi osobną wartość. Tokarczuk operuje językiem precyzyjnym, a zarazem poetyckim, pełnym symboli i niedopowiedzeń. Styl autorki cechuje się gęstością i rytmicznością, która przywodzi na myśl zarówno tradycję biblijną, jak i średniowieczne kroniki. Ten język tworzy aurę tajemniczości i mistycyzmu, doskonale współgrając z tematem podróży duchowej i poszukiwania transcendencji. To język, który nie tyle opisuje rzeczywistość, co ją współtworzy – z każdym zdaniem zanurzamy się głębiej w świat, który balansuje między realizmem a metafizyką.

Szczególną uwagę warto zwrócić na sposób prowadzenia narracji. Tokarczuk stosuje narratora trzecioosobowego, ale jednocześnie zachowuje dystans wobec opisywanych wydarzeń. Nie daje łatwych odpowiedzi, nie narzuca jednoznacznych interpretacji. Zamiast tego, oddaje głos postaciom, ich myślom i uczuciom, ukazując niejednoznaczność ludzkiej kondycji. Taka narracja wymaga od czytelnika aktywnego zaangażowania, uważności i otwartości na wieloznaczność.

Motyw podróży w tej powieści nie pełni jedynie funkcji fabularnej. Jest to podróż przez krajobrazy zewnętrzne i wewnętrzne – przez lasy, góry, miasta, ale też przez mroki ludzkiej duszy, przez pytania bez odpowiedzi, przez wiarę i zwątpienie. Tokarczuk ukazuje drogę jako stan permanentny, jako egzystencjalny obowiązek, a jednocześnie przekleństwo – bo ci, którzy poszukują, nigdy nie znajdą ukojenia. Księga, której szukają bohaterowie, może istnieje, a może nie – ale najważniejsze jest to, co dzieje się z człowiekiem w trakcie tej wędrówki.

Podróż ludzi Księgi można odczytywać również jako komentarz do kondycji współczesnego człowieka. Choć akcja dzieje się w przeszłości, problemy, które porusza Tokarczuk – potrzeba sensu, tęsknota za absolutem, rozdarcie między wiarą a rozumem – są uniwersalne i niezwykle aktualne. To powieść o nieustannym poszukiwaniu, o samotności poznającego, o trudzie i pięknie myślenia. To także książka o tym, że prawda – jeśli istnieje – nie daje się uchwycić, lecz wymyka się w chwili, gdy próbujemy ją zdefiniować.

Nie można też pominąć feminizującego spojrzenia autorki. W świecie zdominowanym przez męskie narracje, Tokarczuk oddaje głos także kobietom, ukazując ich duchowe i cielesne doświadczenie jako równie istotne, równie prawdziwe. Kobiety w tej powieści nie są tylko tłem dla męskich bohaterów – one również poszukują, doświadczają, rozumieją świat na swój własny sposób.

Podróż ludzi Księgi to znakomity, wymagający debiut literacki, który wykracza poza ramy gatunku powieściowego. To utwór, który porusza najgłębsze warstwy ludzkiej świadomości, zmusza do refleksji i stawia pytania, na które nie ma łatwych odpowiedzi. Olga Tokarczuk stworzyła dzieło mądre, piękne i niepokojące, które wciąż pozostaje aktualne, a może nawet bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej. Dla czytelnika wrażliwego na słowo, na filozofię i na metaforę, Podróż ludzi Księgi stanie się przeżyciem głębokim, wręcz mistycznym. To powieść, do której się wraca – nie po odpowiedzi, ale po to, by jeszcze raz podjąć wędrówkę.

Liczba rozdziałów powieści jest odwzorowaniem liczby kart do tarota

To bardzo interesujący i symboliczny zabieg, który doskonale wpisuje się w sposób, w jaki Olga Tokarczuk konstruuje swoje utwory – z ogromną wrażliwością na archetypy, symbole i struktury głęboko zakorzenione w kulturze. W przypadku Podróży ludzi Księgi liczba rozdziałów odpowiada liczbie kart Wielkich Arkanów Tarota, czyli dwudziestu dwóch. Już samo to sugeruje, że książka ma wymiar nie tylko narracyjny, ale i rytualno-symboliczny, a jej struktura nie została zaplanowana przypadkowo.

Początkowy zamysł, by każdy rozdział był ilustracją jednej karty Tarota, był niezwykle ambitny i literacko intrygujący. Tarot, jako system symboliczny, łączy w sobie elementy ezoteryki, psychologii, duchowości i archetypicznej narracji. Każda karta niesie za sobą bogaty wachlarz znaczeń – zarówno w interpretacji dosłownej, jak i metaforycznej. Wykorzystanie tego systemu jako rusztowania fabularnego otwierało przed Tokarczuk możliwość tworzenia powieści na wielu poziomach – literalnym, symbolicznym, metafizycznym.

Ostatecznie jednak autorka porzuciła ten pomysł w pełnym jego wymiarze, co również jest znaczące. Świadczy to o elastyczności pisarskiej Tokarczuk i o tym, że nie pozwala ona strukturze zdominować samej opowieści. Narracja wyewoluowała, bohaterowie i ich droga duchowa okazały się ważniejsze niż rygorystyczne trzymanie się symboliki każdej karty. W rezultacie tylko jeden rozdział – jak sama autorka przyznaje – w pełni odzwierciedla znaczenie konkretnej karty Tarota. To swoiste „mrugnięcie okiem” do uważnych czytelników, zachęta do dalszych poszukiwań i interpretacji.

Ten niedokończony zabieg można też odczytywać jako metaforę samej natury poznania i twórczości. Tak jak podróż bohaterów do Księgi nigdy nie zostaje ukończona w sposób definitywny, tak również próba podporządkowania narracji zamkniętemu systemowi symboli okazuje się niemożliwa do przeprowadzenia bez szkody dla samej opowieści. Forma musi ustąpić treści – życie, z całą jego nieprzewidywalnością i chaosem, nie zawsze da się wpisać w archetypiczny porządek.

Dla czytelników zainteresowanych symboliką Tarota fakt ten może stanowić fascynującą płaszczyznę do własnych interpretacji – można próbować dopasowywać karty do rozdziałów, mimo że nie zostało to zrealizowane przez autorkę w sposób systematyczny. W ten sposób Tokarczuk prowokuje do aktywnego uczestnictwa w lekturze, do traktowania powieści nie tylko jako tekstu, ale jako przestrzeni znaczeń, które należy samodzielnie odczytać.

Dodaj komentarz